W sumie akceptuję formę Terlikowskiego – gdyż głupot nie gada. A to, że emocjonalny?
POWTARZAM (po raz kolejny). Nie chodzi mi w najmniejszym stopniu o emocjonalność. Zresztą nie zauważyłem, by i innym krytykom T. chodziło o to.
Stary Testament od Nowego tym się różni, że znał prawo, ale nie znał miłosierdzia.
Poldku
W sumie akceptuję formę Terlikowskiego – gdyż głupot nie gada. A to, że emocjonalny?
POWTARZAM (po raz kolejny). Nie chodzi mi w najmniejszym stopniu o emocjonalność. Zresztą nie zauważyłem, by i innym krytykom T. chodziło o to.
Stary Testament od Nowego tym się różni, że znał prawo, ale nie znał miłosierdzia.
odys -- 14.08.2008 - 09:06