Pani Natalio

Pani Natalio

Odkąd zaczął się taki szum wokół historii Harrego, jedno doprowadza mnie do spazmów śmiechu.

W gruncie rzeczy Autorka nie wymyśliła tam nic nowego, żadnego rekwizytu nieobecnego w innych bajkach…

No niech Pani pomyśli, czy to pierwsza historia dla dzieci z udziałem:
wróżek, czarownic, czarnoksiężników, różdżek, świata realnego i magicznego, dobrych i złych mocy, walki dobra ze złem, skrzatów, smoków, duchów itd. itd….

Jakby się nad tym głębiej zastanowić to… Hmmm…

Jakie ukryte treści kryją się w bajce o Śpiącej Królewnie ?

No bo czy to nie jest podejrzane, że jakaś królewna pod wpływem złych czarów zapada w sen na wiele, wiele lat…

I leży biedactwo w tej szklanej komnacie…

Śpi i czeka (w gruncie rzeczy nie wiadomo czy można śpiąc czekać). Na co czeka?

Otóż, ona czeka na przybycie dzielnego rycerza, który zdejmie z niej czar.

Pocałunkiem w usta.

Pocałunek taki to bez cienia wątpliwości element erotyczny przecież.

Do tego ten rycerz w końcu przybywa i całuje. Brrr…

A Kopciuszek?

A Bazyliszek?

A Jaś i (o, zgrozo) Małgosia?

O dziewczynce z kapturkiem w kolorze czerwonym nie wspominając.


Potter satanistyczny? Raczej lewicowy! By: njnowak (26 komentarzy) 22 sierpień, 2008 - 08:20