Warto też wiedzieć – pisał o tym Herling-Grudziński – jak to się stało, że wielu Żydów tak entuzjastycznie przyjęło komunizm. Otóż rewolucja blszewicka w Rosji była prze rosyjskich Żydów ciemiężonych latami pogromów i państwowego, zinstytucjonalizowanego antysemityzmu przyjęta jak zbawienie. Ich entuzjazm, wrogość wobec caratu oraz dyspozycyjność wykorzystał od samego początku Lenin a Stalin użył ich jako emisaariuszy sowieckiego aparatu ucisku w podbitych krajach Europy wschodniej. To była właśnie żydokomuna.
Ale jej likwidacja poprzez kolejną falę państwowego antysemityzmu była przsłowiowym wylaniem dziecka z kąpielą, bo wraz z postsowieckim aparatem partyjnym i bezpieczeństwa wyrzucono lub zmuszono do porzucenia majątku i pospiesznej emigracji z Polski znaczną część przedwojennej polskiej inteligencji żydowskiego pochodzenia. Dla nich była to kolejna fala niezasłużonych represji i wielu z nich do dzisiaj ma to Polsce i Polakom za złe. A ponieważ byli to ludzie inteligentni, to z czasem – w nowym miejscu zamieszkania – stali się wpływowi. I to oni w znacznej części kształtują obecnie zagranicą opinię o polskim antysemityźmie.
A - i jeszcze jedno...
Warto też wiedzieć – pisał o tym Herling-Grudziński – jak to się stało, że wielu Żydów tak entuzjastycznie przyjęło komunizm. Otóż rewolucja blszewicka w Rosji była prze rosyjskich Żydów ciemiężonych latami pogromów i państwowego, zinstytucjonalizowanego antysemityzmu przyjęta jak zbawienie. Ich entuzjazm, wrogość wobec caratu oraz dyspozycyjność wykorzystał od samego początku Lenin a Stalin użył ich jako emisaariuszy sowieckiego aparatu ucisku w podbitych krajach Europy wschodniej. To była właśnie żydokomuna.
Ale jej likwidacja poprzez kolejną falę państwowego antysemityzmu była przsłowiowym wylaniem dziecka z kąpielą, bo wraz z postsowieckim aparatem partyjnym i bezpieczeństwa wyrzucono lub zmuszono do porzucenia majątku i pospiesznej emigracji z Polski znaczną część przedwojennej polskiej inteligencji żydowskiego pochodzenia. Dla nich była to kolejna fala niezasłużonych represji i wielu z nich do dzisiaj ma to Polsce i Polakom za złe. A ponieważ byli to ludzie inteligentni, to z czasem – w nowym miejscu zamieszkania – stali się wpływowi. I to oni w znacznej części kształtują obecnie zagranicą opinię o polskim antysemityźmie.
Zbigniew P. Szczęsny -- 27.08.2008 - 09:43