Przecież bezsilność mamy na własne życzenie. Jeśli znajdzie Pan tych 560 ludzi gotowych pozamiatać ten bałagan, to skończy się Pańska bezsilność. Ja wymyśliłem jak to zrobić (wygrać wybory, zmodernizować państwo). Pan ma to tylko przeprowadzić.
Pozdrawiam
Panie Tarantulo!
Przecież bezsilność mamy na własne życzenie. Jeśli znajdzie Pan tych 560 ludzi gotowych pozamiatać ten bałagan, to skończy się Pańska bezsilność. Ja wymyśliłem jak to zrobić (wygrać wybory, zmodernizować państwo). Pan ma to tylko przeprowadzić.
Pozdrawiam
Jerzy Maciejowski -- 04.09.2008 - 14:11