Wchodzę do kawiarni, szukam wolnego stolika. Widzę grzesia rozdającego ulotki zachęcające do przybycia na spotkanie pt. “Jak być grzesiem. Terapia dla opornych”, Igłę skubiącego plastikową różę ( mruczał pod nosem.. “cholera, musi być herbata’), no i Stopczyka przybijającego stół do ściany.
Lorenzo
Wchodzę do kawiarni, szukam wolnego stolika. Widzę grzesia rozdającego ulotki zachęcające do przybycia na spotkanie pt. “Jak być grzesiem. Terapia dla opornych”, Igłę skubiącego plastikową różę ( mruczał pod nosem.. “cholera, musi być herbata’), no i Stopczyka przybijającego stół do ściany.
Znaczy się wszyscy zdrowi, a txt ma się dobrze…
Pozdrawiam:)
Pijany Inkwizytor -- 11.09.2008 - 19:19