z niestandardowym wyjadę słownictwem, ale przypomniał mi się napis z, za przeproszeniem, toalety męskiej. Starsi zapewne pamiętają, że w czasach dawnych toalety bywały miejscem wypowiedzi politycznych. Zwłaszcza w bibliotekach i w instytucjach naukowych zapisy takie dominowały nad ekspresją seksualną użytkowników.
Ten napis był ulokowany na drzwiach jedej z kabinek, w toalecie jednego z wydziałów Uniwersytetu Warszawskiego. Pojawił się już po odwieszeniu Uniwersytetu w stanie wojennym. Pewnie w okolicach kwietnia 1982 roku. Przetrwał kilka lat, starannie odnawiany po kolejnym myciu.
A był taki: Generale, nie wiem jak cię osądzi historia, ale u mnie masz przejebane.
Moje prywatne zdanie w tej kwestii jest dziwnie podobne. Mimo upływu lat.
Ja przepraszam, że trochę
z niestandardowym wyjadę słownictwem, ale przypomniał mi się napis z, za przeproszeniem, toalety męskiej. Starsi zapewne pamiętają, że w czasach dawnych toalety bywały miejscem wypowiedzi politycznych. Zwłaszcza w bibliotekach i w instytucjach naukowych zapisy takie dominowały nad ekspresją seksualną użytkowników.
Ten napis był ulokowany na drzwiach jedej z kabinek, w toalecie jednego z wydziałów Uniwersytetu Warszawskiego. Pojawił się już po odwieszeniu Uniwersytetu w stanie wojennym. Pewnie w okolicach kwietnia 1982 roku. Przetrwał kilka lat, starannie odnawiany po kolejnym myciu.
A był taki: Generale, nie wiem jak cię osądzi historia, ale u mnie masz przejebane.
Moje prywatne zdanie w tej kwestii jest dziwnie podobne. Mimo upływu lat.
Pozdrawiam, przepraszając za słowo
yayco -- 08.10.2008 - 09:56