Istotnie o świcie się Panu na marudzenie zebrało.
A lukier to lubię. Na pączkach na przykład.
Ale pączki to wie Pan okropnie są kaloryczne, to tylko przy czwartku tłustym sobie pozwalam.
Każdą taką okazję traktuję jako specjalną, choć zapewne w innym sensie od tego, który Pan zapewne miał na myśli.
Szczęśliwie już jest wieczór i święty spokój.
Pozdrawiam więc spokojnie
Panie Yayco
Istotnie o świcie się Panu na marudzenie zebrało.
A lukier to lubię. Na pączkach na przykład.
Ale pączki to wie Pan okropnie są kaloryczne, to tylko przy czwartku tłustym sobie pozwalam.
Każdą taką okazję traktuję jako specjalną, choć zapewne w innym sensie od tego, który Pan zapewne miał na myśli.
Szczęśliwie już jest wieczór i święty spokój.
Pozdrawiam więc spokojnie
Gretchen -- 08.10.2008 - 21:05