To dosyć wygodna pozycja. W sumie nawet przez TXT przewalila się kiedyś dyskusja, czy zbytnie bratanie się dyskutantów netowych nie prowadzi przypadkiem do późniejszego ograniczania się w wypowiedziach i nie tępi ostrzy używanych w bojach. Nie mam zdania na ten temat, bo argumenty za i przeciw równie mocno do mnie przemawiają.
Mam wrażenie (może fałszywe), że ma Pan już swoje lata i może w tym tkwi także przyczyna pewnego zdystansowania się do dość emocjonalnych sporów konfederackich, które zdarzało się Panu z właściwą sobie kpiną komentować.
Ja akurat bardziej czuję tekst, jeśli jest napisany z emocjami, nawet jeśli te emocje są jedynie internetowe (Pan by napisał: literackie). Pana tekst o Siwcu i Piusie jest właśnie taką mieszanką zasadnych pytań i kipiących emocji. Przypasował mi, pewnie dlatego chwalę. W końcu zawsze łatwiej przychodzi nam określenie, że coś jest dobre, jeśli jest nam mentalnie bliskie. Pewnie ktoś to nawet potrafi fachowo nazwać.
Teraz będzie miał Pan ze mną problem. Bo juz bedę zawsze wiedzial, że “loża szyderców” to nie jedyne miejsce, z pozycji którego potrafi Pan pisać.
Panie Yassa
To dosyć wygodna pozycja. W sumie nawet przez TXT przewalila się kiedyś dyskusja, czy zbytnie bratanie się dyskutantów netowych nie prowadzi przypadkiem do późniejszego ograniczania się w wypowiedziach i nie tępi ostrzy używanych w bojach. Nie mam zdania na ten temat, bo argumenty za i przeciw równie mocno do mnie przemawiają.
Mam wrażenie (może fałszywe), że ma Pan już swoje lata i może w tym tkwi także przyczyna pewnego zdystansowania się do dość emocjonalnych sporów konfederackich, które zdarzało się Panu z właściwą sobie kpiną komentować.
Ja akurat bardziej czuję tekst, jeśli jest napisany z emocjami, nawet jeśli te emocje są jedynie internetowe (Pan by napisał: literackie). Pana tekst o Siwcu i Piusie jest właśnie taką mieszanką zasadnych pytań i kipiących emocji. Przypasował mi, pewnie dlatego chwalę. W końcu zawsze łatwiej przychodzi nam określenie, że coś jest dobre, jeśli jest nam mentalnie bliskie. Pewnie ktoś to nawet potrafi fachowo nazwać.
Teraz będzie miał Pan ze mną problem. Bo juz bedę zawsze wiedzial, że “loża szyderców” to nie jedyne miejsce, z pozycji którego potrafi Pan pisać.
Pozdrawiam.
Griszeq -- 10.10.2008 - 10:00