Na śmierć mało kto jest przygotowany. Zresztą z reguły była zawsze rywalizacja pomiędzy KGHM i lokalnymi władzami, przynajmniej prestiżowa o to kto tu jest ważniejszy.KGHM nigdy nie cenił miejscowej władzy, była ona prowincjonalna, a KGHM firma światowa. Dlatego lokalna władza nawet nie chce byc przygotowana na kryzys firmy. Pozostawiając nieprzygotowanie władz, to likwidacja KGHM nawet jeżeli do niej dojdzie, to bedzie trwać mnimum 10 – 20 lat. Naraz wszystko po prostu upaść nie może. To jest za duży kolos również pod względem przyrodniczym, setki km wyrobisk podziemnych, dziesiątki ponad 1 km głebokosci szybów. tego nie można tak po prostu porzucić. Najpierw spadną zarobki, potem stopniowo będzie wzrastać bezrobocie, aż kadra górnicza wymyśli coś nowego i interesujacego, ale KGHM niczym nie da się już zastąpić. Eldorado juz było. Teraz będą wspomnienia.
Nikt nie jest przygotowany
Na śmierć mało kto jest przygotowany. Zresztą z reguły była zawsze rywalizacja pomiędzy KGHM i lokalnymi władzami, przynajmniej prestiżowa o to kto tu jest ważniejszy.KGHM nigdy nie cenił miejscowej władzy, była ona prowincjonalna, a KGHM firma światowa. Dlatego lokalna władza nawet nie chce byc przygotowana na kryzys firmy. Pozostawiając nieprzygotowanie władz, to likwidacja KGHM nawet jeżeli do niej dojdzie, to bedzie trwać mnimum 10 – 20 lat. Naraz wszystko po prostu upaść nie może. To jest za duży kolos również pod względem przyrodniczym, setki km wyrobisk podziemnych, dziesiątki ponad 1 km głebokosci szybów. tego nie można tak po prostu porzucić. Najpierw spadną zarobki, potem stopniowo będzie wzrastać bezrobocie, aż kadra górnicza wymyśli coś nowego i interesujacego, ale KGHM niczym nie da się już zastąpić. Eldorado juz było. Teraz będą wspomnienia.
Podróżny -- 18.10.2008 - 20:15