Pomiędzy wrzaskami Nicponia a pseudoobiektywnymi analizami Azraela rozciąga się ocean zaludniony obojętnością Polaka-szaraka. On ma ich obu w dupie. I ani mu w głowie robić z ich obsesji jakiej drugiej Hiszpanii. Za mądry na to jest,
To inaczej
Pomiędzy wrzaskami Nicponia a pseudoobiektywnymi analizami Azraela rozciąga się ocean zaludniony obojętnością Polaka-szaraka.
Igła -- 18.10.2008 - 21:00On ma ich obu w dupie.
I ani mu w głowie robić z ich obsesji jakiej drugiej Hiszpanii.
Za mądry na to jest,