Tak sobie poczytałem i stwierdzam, że wszystko może prowadzić na manowce.
Starczy mały kryzys ekonomiczny i się zaczyna. Panowie w garniturach właśnie oczyma wyobraźni dojrzeli wse tyłki w płomieniach.
A ich piewcy ne wiedzą co za chwilę mentor powie i rzucają myślami na ślepo. To widać i w mediach i na blogach :)
Z odpowiednio dużej odległości może to zapewne wywołać kaskady śmiechu perlistego.
Ja niestety jeste jakieś 3500 kilometrów od ogniska zdarzeń. Wciąż za mało by się śmiać. Może dla mnie już nie ma odpowiedniej odległości?
Rolingpolu
Tak sobie poczytałem i stwierdzam, że wszystko może prowadzić na manowce.
Starczy mały kryzys ekonomiczny i się zaczyna. Panowie w garniturach właśnie oczyma wyobraźni dojrzeli wse tyłki w płomieniach.
A ich piewcy ne wiedzą co za chwilę mentor powie i rzucają myślami na ślepo. To widać i w mediach i na blogach :)
Z odpowiednio dużej odległości może to zapewne wywołać kaskady śmiechu perlistego.
Ja niestety jeste jakieś 3500 kilometrów od ogniska zdarzeń. Wciąż za mało by się śmiać. Może dla mnie już nie ma odpowiedniej odległości?
mindrunner -- 18.10.2008 - 21:05