A ja zadam pytanie,

A ja zadam pytanie,

czy w ogóle inteligenckie zaplecze w polskiej polityce jest komukolwiek w tym wyborcom potrzebne?

Sierakowski jakoś na SLD zbytnio chyba nie wpływa, a jego środowisko to jednak nisza i hermetyczne jest.
Rokita i Śpiewak w PO sa zmarginalizowani.
PiS nikomu nie kojarzy się z Gawinem, Karłowiczem czy nawet z krytykowanym tu Kowalem, tylko z Gosiewskim, Putrą, karskim i Jarosławem K.
A intelektualiści?

To takie niegroźne, mało skuteczne “gadające głowy” co coś tam se mądrze mówią, ale jaki to ma wpływ na bieżącą politykę?

pzdr


Zaplecze intelektualne partii - echa urodzin "Salonu24" By: Ziggi (8 komentarzy) 21 październik, 2008 - 11:52