Nie jestem pewny czy dobrze zrozumiałem, ale sugerujesz, że większość nauczycieli stać na zakup A3 za gotówkę. Nie wiem gdzie takie cuda są, ale w mojej podkarpackiej okolicy to ja nie widziałem samochodów nawet zbliżonych w klasie do nowego A3. A bywam nie tylko w swojej.
Natomiast nie dziwię się, ze nauczycielka kupuje za gotówkę, bo znam kilka pań, które z nudów pracują w szkole, żeby mieć na waciki, bo faktyczne pieniądze zarabia mąż. Znam tez przypadki, że nauczyciel w szkole pracuje by opłacić sobie ZUS, a tak naprawdę prowadzi własną działalność gospodarczą. Takich może stać na auto z salonu. Jednak szczytem mozliwości w szkole państwowej jest 2500-3000 (nawet w bogatszych rejonach) na rekę więc ile trzeba by odkładac na to A3?
rollinpol
Nie jestem pewny czy dobrze zrozumiałem, ale sugerujesz, że większość nauczycieli stać na zakup A3 za gotówkę. Nie wiem gdzie takie cuda są, ale w mojej podkarpackiej okolicy to ja nie widziałem samochodów nawet zbliżonych w klasie do nowego A3. A bywam nie tylko w swojej.
sajonara -- 29.10.2008 - 08:49Natomiast nie dziwię się, ze nauczycielka kupuje za gotówkę, bo znam kilka pań, które z nudów pracują w szkole, żeby mieć na waciki, bo faktyczne pieniądze zarabia mąż. Znam tez przypadki, że nauczyciel w szkole pracuje by opłacić sobie ZUS, a tak naprawdę prowadzi własną działalność gospodarczą. Takich może stać na auto z salonu. Jednak szczytem mozliwości w szkole państwowej jest 2500-3000 (nawet w bogatszych rejonach) na rekę więc ile trzeba by odkładac na to A3?