Uznając słuszność uwag pana Igły z pierwszego komentarza, dodam, że wydatki na stację radarową w Czechach zostały uwzględnione w budżecie Departamentu Obrony na rok 2009. Ten budżet został już zatwierdzony przez Izbę Reprezentantów i jest gigantyczny. Największy od WWII, co usiłowałem uświadomić jednemu dziecku.
Niestety (dla pana Igły) zgadzam się z ogólnym przesłaniem tekstu pana Azraela. (Panie Azraelu, to nowość!:) Obserwacja poczynań administracji Busha w zakresie polityki zagranicznej od początku 2003 nakazuje uznać, że ci panowie minęli się gdzieś z Rozumem, co w konsekwencji (ogólnej) doprowadziło do destabilizacji wielu obszarów na świecie i (szczególnej) rozkręcenia wyścigu zbrojeń.
Panie Igło, wszyscy się zbroją na potęgę, bo USA zaczęły się zbroić parę lat temu, jak szalone. Pozostali próbują z mniejszym lub większym skutkiem zmniejszać dystans.
Panie Azraelu, frakcja neokonserwatywna jest dość silna w NATO, póki co. I nie dotyczy to tylko zaangażowania amerykańskiego w strukturach. Jeśli szefem Departamentu Obrony pozostanie Gates zmiany będą minimalne.
Chyba, że się paru innych członków sojuszu zaprze “ręcamy i nogamy”...
Panowie
Uznając słuszność uwag pana Igły z pierwszego komentarza, dodam, że wydatki na stację radarową w Czechach zostały uwzględnione w budżecie Departamentu Obrony na rok 2009. Ten budżet został już zatwierdzony przez Izbę Reprezentantów i jest gigantyczny. Największy od WWII, co usiłowałem uświadomić jednemu dziecku.
Niestety (dla pana Igły) zgadzam się z ogólnym przesłaniem tekstu pana Azraela. (Panie Azraelu, to nowość!:) Obserwacja poczynań administracji Busha w zakresie polityki zagranicznej od początku 2003 nakazuje uznać, że ci panowie minęli się gdzieś z Rozumem, co w konsekwencji (ogólnej) doprowadziło do destabilizacji wielu obszarów na świecie i (szczególnej) rozkręcenia wyścigu zbrojeń.
Panie Igło, wszyscy się zbroją na potęgę, bo USA zaczęły się zbroić parę lat temu, jak szalone. Pozostali próbują z mniejszym lub większym skutkiem zmniejszać dystans.
Panie Azraelu, frakcja neokonserwatywna jest dość silna w NATO, póki co. I nie dotyczy to tylko zaangażowania amerykańskiego w strukturach. Jeśli szefem Departamentu Obrony pozostanie Gates zmiany będą minimalne.
Chyba, że się paru innych członków sojuszu zaprze “ręcamy i nogamy”...
Pozdrawiam obu Panów.
Kazik -- 13.11.2008 - 12:47