Zarówno Pan, jak i Kazik nie jesteście straszni z samego jeno ochędóstwa i jestestwa (bo nic o nim nie wiem, a nie zakładam ekstremów), ale straszycie tak skutecznie, że Zdzicho mógłby przez Was popaść w nałóg pijaństwa. Co jest niemożliwe, bowiem w ten nałóg popadł juz uprzednio.
Zatem bardziej pasuje tytuł Straszyciela, nie zaś Straszydła ( w skrócie Stracha).
Mitologiczne Kasander, nie daj Boże Łże-Wernychora!
Strachacz, Strachulec. Strasznik Sumienia.
Albo w ogóle Dyscyplinator.
Panie Lorenzo!
Zarówno Pan, jak i Kazik nie jesteście straszni z samego jeno ochędóstwa i jestestwa (bo nic o nim nie wiem, a nie zakładam ekstremów), ale straszycie tak skutecznie, że Zdzicho mógłby przez Was popaść w nałóg pijaństwa. Co jest niemożliwe, bowiem w ten nałóg popadł juz uprzednio.
Zatem bardziej pasuje tytuł Straszyciela, nie zaś Straszydła ( w skrócie Stracha).
Mitologiczne Kasander, nie daj Boże Łże-Wernychora!
Strachacz, Strachulec. Strasznik Sumienia.
Albo w ogóle Dyscyplinator.
Ukłony okołopołudniowe!
tarantula
tarantula -- 27.11.2008 - 13:42