Panie Lorenzo!

Panie Lorenzo!

Zarówno Pan, jak i Kazik nie jesteście straszni z samego jeno ochędóstwa i jestestwa (bo nic o nim nie wiem, a nie zakładam ekstremów), ale straszycie tak skutecznie, że Zdzicho mógłby przez Was popaść w nałóg pijaństwa. Co jest niemożliwe, bowiem w ten nałóg popadł juz uprzednio.
Zatem bardziej pasuje tytuł Straszyciela, nie zaś Straszydła ( w skrócie Stracha).
Mitologiczne Kasander, nie daj Boże Łże-Wernychora!
Strachacz, Strachulec. Strasznik Sumienia.
Albo w ogóle Dyscyplinator.

Ukłony okołopołudniowe!

tarantula


Kącik poezji publicystycznej. Fraszki, i nie tylko.... Sezon 1 By: analityk (26 komentarzy) 25 listopad, 2008 - 18:09