Portfel naszych Banków nie jest zły. Nie bardzo wiem, skąd czerpie Pan wiedzę o tym, że Banki kredytowały prawie każdego, kto zapragnął. Bo procent wniosków odmownych był moim zdaniem wysoki. A aktualnie – absurdalny. Odmawia się krydytów podmiotom zdrowym. Dusząć je. Banki przyczaiły się i nakręcając chorą akcję lokacyjną, kumulują gotówkę. Ta, nie płynąc w żyłach rynku, powoduje usychanie gałezi. Problemem nie jest ryzyko ani cena pieniądza – problemem jest brak płynności.
Oczywiście, będzie gorzej. Wzrost bezrobocia i ogólna recesja związane są automatycznie z pogorszeniem się portfela Banków, co najczęściej kończy się dalszym zaostrzaniem procedur i panicznymi ruchami wobec każdego Kredytobiorcy, który złapie poślizg. To znowu zmniejsza akcję kredytową i nie pozwala na racjonalną restrukturyzację czy tez powstanie z kolan.
Ludzie -a banki także tworzą ludzie – bardzo łatwo wpadają w panikę...
Panie Stary
Portfel naszych Banków nie jest zły. Nie bardzo wiem, skąd czerpie Pan wiedzę o tym, że Banki kredytowały prawie każdego, kto zapragnął. Bo procent wniosków odmownych był moim zdaniem wysoki. A aktualnie – absurdalny. Odmawia się krydytów podmiotom zdrowym. Dusząć je. Banki przyczaiły się i nakręcając chorą akcję lokacyjną, kumulują gotówkę. Ta, nie płynąc w żyłach rynku, powoduje usychanie gałezi. Problemem nie jest ryzyko ani cena pieniądza – problemem jest brak płynności.
Oczywiście, będzie gorzej. Wzrost bezrobocia i ogólna recesja związane są automatycznie z pogorszeniem się portfela Banków, co najczęściej kończy się dalszym zaostrzaniem procedur i panicznymi ruchami wobec każdego Kredytobiorcy, który złapie poślizg. To znowu zmniejsza akcję kredytową i nie pozwala na racjonalną restrukturyzację czy tez powstanie z kolan.
Ludzie -a banki także tworzą ludzie – bardzo łatwo wpadają w panikę...
Griszeq -- 09.12.2008 - 11:49