Kominek mnie denerwuje… Jakbym się nie hamowała, to sama bym została kominkiem narodów i papugą.
Wtedy bylibyście biedni, zaprawdę powiadam wam :)
Nie wy, Gretchen, w waszej, prawda, pluralis maiestatis (który to nawet jest logiczny, bo trza gdzieś upchnąć Drugą), ale tekstowisko ogólnie rozumiane.
Zwłaszcza, że Tomek też ma babcię i pisuje o niej często, by się już nie bawić w głębsze analizy.
Nie zapuszczę się w to miejsce przeklęte, ale jakbyś była tak miła i mi podesłała na priva te pytania… Ciekawa jestem bardzo, jest dla mnie cień nadziei, czy już raczej nie?
O fuj,
Kominek mnie denerwuje… Jakbym się nie hamowała, to sama bym została kominkiem narodów i papugą.
Wtedy bylibyście biedni, zaprawdę powiadam wam :)
Nie wy, Gretchen, w waszej, prawda, pluralis maiestatis (który to nawet jest logiczny, bo trza gdzieś upchnąć Drugą), ale tekstowisko ogólnie rozumiane.
Zwłaszcza, że Tomek też ma babcię i pisuje o niej często, by się już nie bawić w głębsze analizy.
Nie zapuszczę się w to miejsce przeklęte, ale jakbyś była tak miła i mi podesłała na priva te pytania… Ciekawa jestem bardzo, jest dla mnie cień nadziei, czy już raczej nie?
pozdrawiam, uskakując