Co do formuły actio popularis, to zastanowiłbym się jednak nad możliwością buforowania skarg obywatelskich przez instytucję w rodzaju RPO, lecz istota rzeczy nie jest w tym, kto skarży, lecz jakie realne skutki mają rozstrzygnięcia Trybunału Konstytucyjnego, który w realiach polskich jest słabiutki a i te jego uprawnienia są kwestionowane jako “dyktat”. A tymczasem większość z orzeczeń naszego TK nie może od lat doczekać się formalnej impementacji a w praktyce nadal obowiązują zaskarżone przepisy niższej rangi.
@yayco
Dziękuję za rozwinięcie – bardzo pouczające.
Co do formuły actio popularis, to zastanowiłbym się jednak nad możliwością buforowania skarg obywatelskich przez instytucję w rodzaju RPO, lecz istota rzeczy nie jest w tym, kto skarży, lecz jakie realne skutki mają rozstrzygnięcia Trybunału Konstytucyjnego, który w realiach polskich jest słabiutki a i te jego uprawnienia są kwestionowane jako “dyktat”. A tymczasem większość z orzeczeń naszego TK nie może od lat doczekać się formalnej impementacji a w praktyce nadal obowiązują zaskarżone przepisy niższej rangi.
Zbigniew P. Szczęsny -- 18.01.2009 - 00:40