Cześć Delilah

Cześć Delilah

A ja tak sobie myślę, że sytuacja w małżeństwie Rokitów jest wciąż “rozwojowa” – i jeszcze możemy być porządnie zaskoczeni…

Bo mnie te obrazy Nelly i Jana Rokitów jakoś się dość dokładnie na siebie nakładają i tu paralaksy RACZEJ nie dostrzegam.

Pozdrawiam


Paralaksa Rokity By: ererka (4 komentarzy) 18 styczeń, 2009 - 23:18