na mój prosty, babski co gorsza rozum, to jest tak.
Istnieje coś takiego jak charakter narodowy. Może on się przejawiać w bardzo różnych formach, zawsze się znajdzie wielu odszczepieńców (i chwala Bogu za to – monizm jest nudny i zabójczy dla rozwoju) – ale pewne prawidlowości da się wytypować.
Niektóre narody są bardziej hm, narodowe od innych. Niemcy, Rosjanie, Angole, Francuzi, Wlosi, a i Polacy też. Wszystkie te nacje mają sklonność już to do podboju slabszych sąsiadów, tworzenia imperiów, już to do wytwarzania kultury szczególnie cennej i znaczącej, już to do rozmaitych szpasów i bijatyk.
Żydzi są narodem najbardziej szczególnym ze wszystkich. Powolanym do wielkości, można by powiedzieć. Co za tym idzie – także do męczeństwa, bo ogól nie lubi takich, co się wyróżniają... w przeróżnych dziedzinach.
Gombrowicz o tym fajnie pisal, ale niestety Dzienniki zostaly w Warszawie, to nie zacytuję.
Łojezu,
na mój prosty, babski co gorsza rozum, to jest tak.
Istnieje coś takiego jak charakter narodowy. Może on się przejawiać w bardzo różnych formach, zawsze się znajdzie wielu odszczepieńców (i chwala Bogu za to – monizm jest nudny i zabójczy dla rozwoju) – ale pewne prawidlowości da się wytypować.
Niektóre narody są bardziej hm, narodowe od innych. Niemcy, Rosjanie, Angole, Francuzi, Wlosi, a i Polacy też. Wszystkie te nacje mają sklonność już to do podboju slabszych sąsiadów, tworzenia imperiów, już to do wytwarzania kultury szczególnie cennej i znaczącej, już to do rozmaitych szpasów i bijatyk.
Żydzi są narodem najbardziej szczególnym ze wszystkich. Powolanym do wielkości, można by powiedzieć. Co za tym idzie – także do męczeństwa, bo ogól nie lubi takich, co się wyróżniają... w przeróżnych dziedzinach.
Gombrowicz o tym fajnie pisal, ale niestety Dzienniki zostaly w Warszawie, to nie zacytuję.
Pozdrawiam