czy to wina policji czy jednak systemu, w którym policja tkwi, chcąc nie chcąc.
Podobnie jak np. z mandatami, przecież im więcej ich wlepią czy im więcej osób spiszą, to tym więcej profitów z tego mają.
Podobnie jest choćby w szkolnictwie, gdzie np. nauczycieli obarcza się papierkową, niepotrzebną robotą, ale zrobić to muszą, choć niekoniecznie chcą i niekoniecznie to jest potrzebne do czekokolwiek i komukolwiek.
Zenku, ja się tak zastanawiam,
czy to wina policji czy jednak systemu, w którym policja tkwi, chcąc nie chcąc.
Podobnie jak np. z mandatami, przecież im więcej ich wlepią czy im więcej osób spiszą, to tym więcej profitów z tego mają.
Podobnie jest choćby w szkolnictwie, gdzie np. nauczycieli obarcza się papierkową, niepotrzebną robotą, ale zrobić to muszą, choć niekoniecznie chcą i niekoniecznie to jest potrzebne do czekokolwiek i komukolwiek.
grześ -- 25.02.2009 - 12:10