“A może inaczej – nie widze w tym zasadniczo udziału Frosta.” – bo też i tego udziału moim zdaniem za bardzo nie było. Miał szczęście włączyć kamerę, kiedy w Nixonie coś pękło i tyle.
“Dla mnie kluczowa jest ta chwila rozmowy z Kevinem Baconem” – to też, choć jak dla mnie bardziej jednak ta ostatnia rozmowa.
I uśmiałem się przy scenie, gdy ten nawiedzony (grany przez Sama Rockwella) podaje Nixonowi rękę.
@Griszeq
“A może inaczej – nie widze w tym zasadniczo udziału Frosta.” – bo też i tego udziału moim zdaniem za bardzo nie było. Miał szczęście włączyć kamerę, kiedy w Nixonie coś pękło i tyle.
“Dla mnie kluczowa jest ta chwila rozmowy z Kevinem Baconem” – to też, choć jak dla mnie bardziej jednak ta ostatnia rozmowa.
I uśmiałem się przy scenie, gdy ten nawiedzony (grany przez Sama Rockwella) podaje Nixonowi rękę.
Banan -- 04.03.2009 - 13:07