Nie wiem, ale

Nie wiem, ale

tak zwyczajnie nie mam sił czytać. A czytałem od dziecka, słuchałem opowiadań od dziecka; pewnie jeszcze wtedy nie mogłem wiele zrozumieć.
Przyznaję: dziś też wiele więcej nie potrafię zrozumieć.
Mam z tego powodu się wstydzić?
Przede mną leży książka, którą dostałem w spadku po zamordowanym ks. Butkowskim zatytułowana: “Oskarżeni nie przyznają się do winy”
Dziś, kiedy słyszę głosy tych, dla których te wszystkie fakty, o których pisze Autor tego bloga i zapodają inne źródła nie stanowią faktu, to nie wiem co mam sądzić?
Chciałbym, aby był to tylko mój koszmarny sen, ale niestety tak nie jest.
Zatem jak jest?


Obraz zbliżony do prawdy i prawda By: KriSzu (5 komentarzy) 9 marzec, 2009 - 07:54