Kroplówka się kiedyś skończy. Raczej szybciej niż później.
Zapotrzebowanie na żywność i opiekę zdrowotną będzie zawsze. Dopóki istnieje ludzkość.
Ano właśnie!
To świetny przykład potrzeb, które można zaspokoić organizując się na szczeblu lokalnym.
I to często zaspokoić znacznie lepiej i łatwiej, a na pewno taniej.
Organizacja na szczeblu lokalnym to jest właśnie najstraszliwszy koszmar przywódców drugiej fali.
Tych globalnych finansistów, szefów koncernów itd. itp.
Marzy im się Superrzad.
Najlepiej światowy.
Biedne sierotki cywilizacji przemysłowej.
Nie mają szans.
Może zamiast tracić czas na walkę z tymi zombi lepiej wykorzystać okazję i zacząć organizować się na dole?
Mały problem czy wielka szansa?
Kroplówka się kiedyś skończy. Raczej szybciej niż później.
Zapotrzebowanie na żywność i opiekę zdrowotną będzie zawsze. Dopóki istnieje ludzkość.
Ano właśnie!
Radecki -- 11.03.2009 - 14:02To świetny przykład potrzeb, które można zaspokoić organizując się na szczeblu lokalnym.
I to często zaspokoić znacznie lepiej i łatwiej, a na pewno taniej.
Organizacja na szczeblu lokalnym to jest właśnie najstraszliwszy koszmar przywódców drugiej fali.
Tych globalnych finansistów, szefów koncernów itd. itp.
Marzy im się Superrzad.
Najlepiej światowy.
Biedne sierotki cywilizacji przemysłowej.
Nie mają szans.
Może zamiast tracić czas na walkę z tymi zombi lepiej wykorzystać okazję i zacząć organizować się na dole?