“Ale nadal to popkultura. “ – ale dlaczego czynić z tego zarzut?
“a nawet łopatologicznie wskazywana (Bóg urodził sie w USA)” – no tego akurat nie brałbym dosłownie, ja to odebrałem bardziej jako objaw szajby i zwalania odpowiedzialności za wszystko na Manhattana.
“Wsłuchując sie w komentarze po filmie – powtarzający sie motyw zawodu, że Rorschach nie zabił Ozymandiasa.” – przecież próbował...
“No ale to jak Persepolis – zwolennicy Iron Mana czyn Spidermana na to nie polezą...” – czemu? Ja akurat obejrzałem wszystkie trzy z przyjemnością (no, może poza Spidermanem).
@Ktoś
“Ale nadal to popkultura. “ – ale dlaczego czynić z tego zarzut?
“a nawet łopatologicznie wskazywana (Bóg urodził sie w USA)” – no tego akurat nie brałbym dosłownie, ja to odebrałem bardziej jako objaw szajby i zwalania odpowiedzialności za wszystko na Manhattana.
“Wsłuchując sie w komentarze po filmie – powtarzający sie motyw zawodu, że Rorschach nie zabił Ozymandiasa.” – przecież próbował...
“No ale to jak Persepolis – zwolennicy Iron Mana czyn Spidermana na to nie polezą...” – czemu? Ja akurat obejrzałem wszystkie trzy z przyjemnością (no, może poza Spidermanem).
Banan -- 02.04.2009 - 11:42