Póki co, (chyba żeby dyrektywa się zmieniła) do oceny naturalności jogurtu mają Panu służyć etykiety informacyjne. O naturalności może świadczyć np. brak różnych “E”.
Im większa firma tym mniej należy im (etykietom) wierzyć. (Przetestowane na korporacyjnych wodach mineralnych.)
Jasne, że “utwardzanie” mleka to dowcip. Chodzi o to, (komu? – nie wiem) żeby nie pozbawić go (mleka) jego kazeinowości. Ludzki organizm nie posiada naturalnych narzędzi do rozkładu kazeiny. Mleko krowie jest przeznaczone dla cielaków, nie dla ludzi.
Nawet przyswajanie wapnia z mleka krowiego jest gorsze niż np. z warzyw lub orzechów.
Produkty powstające w wyniku fermentacji mleka (jak np. jogurt) są o niebo lepiej przyswajalne, bo całą ( podpuszczkową ) robotę wykonały bakterie.
To chyba oczywiste.
Mity dotyczące bezpieczeństwa dla ludzkiej zdrowotności chipsów obalili nasi, rodzimi naukowcy.
Panie Silent Wings
Póki co, (chyba żeby dyrektywa się zmieniła) do oceny naturalności jogurtu mają Panu służyć etykiety informacyjne. O naturalności może świadczyć np. brak różnych “E”.
Im większa firma tym mniej należy im (etykietom) wierzyć. (Przetestowane na korporacyjnych wodach mineralnych.)
Jasne, że “utwardzanie” mleka to dowcip. Chodzi o to, (komu? – nie wiem) żeby nie pozbawić go (mleka) jego kazeinowości. Ludzki organizm nie posiada naturalnych narzędzi do rozkładu kazeiny. Mleko krowie jest przeznaczone dla cielaków, nie dla ludzi.
Nawet przyswajanie wapnia z mleka krowiego jest gorsze niż np. z warzyw lub orzechów.
Produkty powstające w wyniku fermentacji mleka (jak np. jogurt) są o niebo lepiej przyswajalne, bo całą ( podpuszczkową ) robotę wykonały bakterie.
To chyba oczywiste.
Mity dotyczące bezpieczeństwa dla ludzkiej zdrowotności chipsów obalili nasi, rodzimi naukowcy.
Powinien być Pan dumny pogryzając korzonki…
Magia -- 10.04.2009 - 20:07:)