Wolę ten brukselski zamordyzm niż bezhołowie w Pańskim wydaniu.
Pan się na tym brukselskim zamordyźmie pasie, ponieważ gdyby nie EU, to mógłby pan sobie skamleć pod brytyjską ambasadą o pozwolenie na pracę!
Ależ mnie pan wkurza, panie Maciejowski. Jesteś pan typowym – do bólu typowym przedstwawicielem prawackich dupków, co to wiecznie są niezadowoleni i upatrują cudu w Chrystusie Królu.
Ale jedno idzie w dobrym kierunku – zachłyśnie się pan Guinessem, ale Traktat Lizboński i tak zostanie w końcu przyjęty i będzie pan miał dobry powód na dostanie kolejnego wrzoda na żołądku :-)))
@JM
Wolę ten brukselski zamordyzm niż bezhołowie w Pańskim wydaniu.
Pan się na tym brukselskim zamordyźmie pasie, ponieważ gdyby nie EU, to mógłby pan sobie skamleć pod brytyjską ambasadą o pozwolenie na pracę!
Ależ mnie pan wkurza, panie Maciejowski. Jesteś pan typowym – do bólu typowym przedstwawicielem prawackich dupków, co to wiecznie są niezadowoleni i upatrują cudu w Chrystusie Królu.
Ale jedno idzie w dobrym kierunku – zachłyśnie się pan Guinessem, ale Traktat Lizboński i tak zostanie w końcu przyjęty i będzie pan miał dobry powód na dostanie kolejnego wrzoda na żołądku :-)))
A ja się będę cieszyć !
Zbigniew P. Szczęsny -- 07.05.2009 - 13:05