Problem polega na tym, że Polacy nie całkiem rozumieją swoją pozycję strategiczną i potencjał relacji z USA. Ale Polska była krajem okupowanym. Ostatnim razem mieliście szansę prowadzić dyplomację strategiczną w latach międzywojennych. Wasz sojusz z Francją i Wielką Brytanią doprowadził do katastrofy. Dlatego jesteście podejrzliwi wobec zewnętrznych sojuszników. Ale USA to nie Wielka Brytania czy Francja, które zawarły z wami pakt, gdy były podupadającymi mocarstwami. A wy wciąż znajdujecie się pomiędzy Niemcami i Rosją. UE nie zapewni wam dobrej przyszłości. Albo więc będziecie pełnić rolę mostu między Niemcami i Rosją, co będzie was wiele kosztowało, albo znajdziecie godnego zaufania partnera zewnętrznego, czyli USA. Szkoda tylko, że lubicie traktować się jak ofiary, które nie mogą wpływać na bieg historii.
Ale nadszedł czas, żebyście i wy zrozumieli swoją wyjątkową pozycję. Polacy zawsze rozumieją zagrożenia, ale nie wierzą, że istnieją rozwiązania. Gdy jadę do Turcji i rozmawiam o różnych kwestiach strategicznych, to nie ma kontrowersji. W Polsce, gdy mówię o waszym wyjątkowym potencjale, wszyscy są zszokowani. A naprawdę Polacy mogą się znaleźć w samym centrum historii.
warto też przeczytać:
http://fakt-opinie.salon24.pl/105625,friedman-polska-i-turcja-potegi-prz...
Problem polega na tym, że Polacy nie całkiem rozumieją swoją pozycję strategiczną i potencjał relacji z USA. Ale Polska była krajem okupowanym. Ostatnim razem mieliście szansę prowadzić dyplomację strategiczną w latach międzywojennych. Wasz sojusz z Francją i Wielką Brytanią doprowadził do katastrofy. Dlatego jesteście podejrzliwi wobec zewnętrznych sojuszników. Ale USA to nie Wielka Brytania czy Francja, które zawarły z wami pakt, gdy były podupadającymi mocarstwami. A wy wciąż znajdujecie się pomiędzy Niemcami i Rosją. UE nie zapewni wam dobrej przyszłości. Albo więc będziecie pełnić rolę mostu między Niemcami i Rosją, co będzie was wiele kosztowało, albo znajdziecie godnego zaufania partnera zewnętrznego, czyli USA. Szkoda tylko, że lubicie traktować się jak ofiary, które nie mogą wpływać na bieg historii.
Ale nadszedł czas, żebyście i wy zrozumieli swoją wyjątkową pozycję. Polacy zawsze rozumieją zagrożenia, ale nie wierzą, że istnieją rozwiązania. Gdy jadę do Turcji i rozmawiam o różnych kwestiach strategicznych, to nie ma kontrowersji. W Polsce, gdy mówię o waszym wyjątkowym potencjale, wszyscy są zszokowani. A naprawdę Polacy mogą się znaleźć w samym centrum historii.
s e r g i u s z -- 17.05.2009 - 14:26