Skoro nie jestem wystarczający to niech, prawda, kurwa jego mać, wypierdalają. Nie, to nie, mam ich w dupie.
Ale do rzeczy. Po mojemu to wy jesteście siebie warci, prawda, choć nie ukrywam, że zupełnie nie wiem o co chodzi. Ale właśnie dlatego, że nie wiem o co chodzi, a nawet dzięki temu bożemu darowi, który mnie w tej sprawie spotkał, mogę z powodzeniem wypowiedzieć się o istocie całego tego, co tutaj się wyrabia ono. I proszę mi nie mówić, że nie mam racji, bo, prawda, jak mówi mój poniekąd kierownik: “nieważne co jest, ważne jak jest odbierane”. Swoją drogą – mój kierownik jest kretynem.
-->Gretchen
Skoro nie jestem wystarczający to niech, prawda, kurwa jego mać, wypierdalają. Nie, to nie, mam ich w dupie.
Ale do rzeczy. Po mojemu to wy jesteście siebie warci, prawda, choć nie ukrywam, że zupełnie nie wiem o co chodzi. Ale właśnie dlatego, że nie wiem o co chodzi, a nawet dzięki temu bożemu darowi, który mnie w tej sprawie spotkał, mogę z powodzeniem wypowiedzieć się o istocie całego tego, co tutaj się wyrabia ono. I proszę mi nie mówić, że nie mam racji, bo, prawda, jak mówi mój poniekąd kierownik: “nieważne co jest, ważne jak jest odbierane”. Swoją drogą – mój kierownik jest kretynem.
Bawcie się dzieci, lecę,
referent
referent Bulzacki (gość) -- 18.05.2009 - 11:50