Co do oceny Dziennika, to w większości się zgadzam.
Tylko jedna rzecz – to ogólnie jak dla mnie jest nieczysta gra. I z jednej i z drugiej strony. Katarynie łatwo było kogoś krytykować i kryć się za anonimowością. Sama jednak niejednokrotnie wykazywała się wybiórczym wyszukiwaniem faktów ją interesujących i pokazywaniu ich ze strony jaka jej się podobała. A teraz Dziennik, jako jeden z atakowanych wcześniej podmiotów przez Katarynę się jej odpłaca.
Jak dla mnie obie strony są siebie warte i nie mam zamiaru bronić żadnej z nich.
Tylko teraz mogą ze sobą walczyć z otwartymi przyłbicami… A to już może być ciekawe…
Grzesiu
Co do oceny Dziennika, to w większości się zgadzam.
Tylko jedna rzecz – to ogólnie jak dla mnie jest nieczysta gra. I z jednej i z drugiej strony. Katarynie łatwo było kogoś krytykować i kryć się za anonimowością. Sama jednak niejednokrotnie wykazywała się wybiórczym wyszukiwaniem faktów ją interesujących i pokazywaniu ich ze strony jaka jej się podobała. A teraz Dziennik, jako jeden z atakowanych wcześniej podmiotów przez Katarynę się jej odpłaca.
Jak dla mnie obie strony są siebie warte i nie mam zamiaru bronić żadnej z nich.
Tylko teraz mogą ze sobą walczyć z otwartymi przyłbicami… A to już może być ciekawe…
Z resztą Kataryna już odpisała:
http://kataryna.salon24.pl/106346,jak-to-sie-robi-w-dzienniku
pozdrawiam
Jacek Ka. -- 22.05.2009 - 09:05