procesami nie straszcie. Ja nie takie rzeczy przeżyłem (np z Sergiuszem albo JJ), że definicje Maciejewskiego mogą mi się co najwyżej przyśnić. W drzemce.
Wy, mnie Referencie
procesami nie straszcie.
Igła -- 23.05.2009 - 12:53Ja nie takie rzeczy przeżyłem (np z Sergiuszem albo JJ), że definicje Maciejewskiego mogą mi się co najwyżej przyśnić.
W drzemce.