ale coś tam, coś tam sobie czytam. Nie po technicznemu.
Z układanki wychodzi, że rzucone kiedyś hasło “europejskie siły zbrojne” (jak zwał tak zwał, może być nawet przerośnięte ideologicznie NATO) ładnie wpisuje się w cytowaną wypowiedź Klicha.
Ja, ciemna masa, czytam to tak:
“My dajemy wyszkolone mięso. Wy – róbta co chceta, pod warunkiem jakiegoś stołka, lepiej – kilku stołków. Gdzie bądź. Marketing dotyczący wysłania mięsa w dany rejon świata, to nasz wspólny obowiązek.”
To się, proszę Igły, nazywa globalizacja. Jakby Igła nie wiedział.
No.
Na wojsku, "po technicznemu" to się nie wyznaję
ale coś tam, coś tam sobie czytam. Nie po technicznemu.
Z układanki wychodzi, że rzucone kiedyś hasło “europejskie siły zbrojne” (jak zwał tak zwał, może być nawet przerośnięte ideologicznie NATO) ładnie wpisuje się w cytowaną wypowiedź Klicha.
Ja, ciemna masa, czytam to tak:
“My dajemy wyszkolone mięso. Wy – róbta co chceta, pod warunkiem jakiegoś stołka, lepiej – kilku stołków. Gdzie bądź. Marketing dotyczący wysłania mięsa w dany rejon świata, to nasz wspólny obowiązek.”
To się, proszę Igły, nazywa globalizacja. Jakby Igła nie wiedział.
Magia (gość) -- 12.06.2009 - 20:13No.