tę klątwę, która nad nami wisi.
Ciągłego czczenia zmarłych bohaterów, których wykończyliśmy sami albo zmarli w zapomnieniu.
Nie wiem kiedy ta klątwa zniknie?
Można by jeszcze przypomnieć – Grabskiego, tego od złotówki, Kwiatkowskiego, tego od Gdyni. Radosława – J.Mazurkiewicza, gen.Maczka, ppłk Wilka-Krzyżanowskiego, czy też mojego ulubieńca kpt. Raginisa.
I wielu, wielu innych.
Trzeba wreszcie przełamać
tę klątwę, która nad nami wisi.
Ciągłego czczenia zmarłych bohaterów, których wykończyliśmy sami albo zmarli w zapomnieniu.
Nie wiem kiedy ta klątwa zniknie?
Można by jeszcze przypomnieć – Grabskiego, tego od złotówki, Kwiatkowskiego, tego od Gdyni.
Igła -- 14.06.2009 - 14:10Radosława – J.Mazurkiewicza, gen.Maczka, ppłk Wilka-Krzyżanowskiego, czy też mojego ulubieńca kpt. Raginisa.
I wielu, wielu innych.