jest na takie szopki medialne jedno rozwiązanie: nie oglądać:0 i tyle.
bez frustracji wtedy jest.
Ja tam słucham tylko radia, więc cogodzinne informacje mi zupełnie nie przeszkadzały.
Ale obserwacje słuszne, no ale już takie media mamy, że albo się zajmują pierdołami albo przejaskrawiają i z rzeczy ważnej robią superważną, inną ważną pomijają itd
Nic(?) chyba na to nie poradzimy.
Chyba że sami będziemy pisać sensownie i o rzeczach ważnych (znaczy poza mną, bo ja to o pierdołach piszę tylko:))
Autor,
jest na takie szopki medialne jedno rozwiązanie: nie oglądać:0 i tyle.
bez frustracji wtedy jest.
Ja tam słucham tylko radia, więc cogodzinne informacje mi zupełnie nie przeszkadzały.
Ale obserwacje słuszne, no ale już takie media mamy, że albo się zajmują pierdołami albo przejaskrawiają i z rzeczy ważnej robią superważną, inną ważną pomijają itd
Nic(?) chyba na to nie poradzimy.
Chyba że sami będziemy pisać sensownie i o rzeczach ważnych (znaczy poza mną, bo ja to o pierdołach piszę tylko:))
Pozdrówka.
grześ -- 08.07.2009 - 21:33