posadziłeś babola i nie chcesz się przyznać tylko wykręcasz kota ogonem i sugerujesz, że to ja jestem idiotą podczas kiedy to ty jesteś zwykłym ignorantem w temacie, który został tu ruszony… ale co mnie to obchodzi …
trwaj w swoim przekonaniu, że “w [fantasy] facet wsiada na latający dywan, a w [SF] na latający skuter”. nie masz pojęcia o obu gatunkach i ich złożoności więc upraszczasz. i to w sposób śmieszny po prostu… nawet żałosny.
napisałem, że takie odkrycie jak powyżej może pasowac jako tako do “heroic fantasy – space opera”, ale oczywiście jaśnie pan Maciejowski ma to w dupie, bo i tak wie lepiej i zamiast się do tego jakoś odnieść woli zawoalowanie przyjebać idiotą. ale czego wymagać od takiego “znafcy”
jeśli do innych dziedzin podchodzisz w taki sposób to musisz być bardzo prostym i nieskomplikowanym człowiekiem. co czasami bywa zaletą...
>Maciejowski
posadziłeś babola i nie chcesz się przyznać tylko wykręcasz kota ogonem i sugerujesz, że to ja jestem idiotą podczas kiedy to ty jesteś zwykłym ignorantem w temacie, który został tu ruszony… ale co mnie to obchodzi …
trwaj w swoim przekonaniu, że “w [fantasy] facet wsiada na latający dywan, a w [SF] na latający skuter”. nie masz pojęcia o obu gatunkach i ich złożoności więc upraszczasz. i to w sposób śmieszny po prostu… nawet żałosny.
napisałem, że takie odkrycie jak powyżej może pasowac jako tako do “heroic fantasy – space opera”, ale oczywiście jaśnie pan Maciejowski ma to w dupie, bo i tak wie lepiej i zamiast się do tego jakoś odnieść woli zawoalowanie przyjebać idiotą. ale czego wymagać od takiego “znafcy”
jeśli do innych dziedzin podchodzisz w taki sposób to musisz być bardzo prostym i nieskomplikowanym człowiekiem. co czasami bywa zaletą...
Docent Stopczyk -- 16.09.2009 - 08:57