Grzesiu,
kiedyś już wdałem się w dyskusję dotyczącą spraw w których jestem zawodowcem.
Mówię Ci, traumatyczne przeżycie, gdy dopadły mnie misie. Te, którym wydaje mi się zastępuje wiem.
Jakich całkiem nowych i niesamowitych rzeczy się dowiedziałem.
Długo nie mogłem się pozbierać, wyszło mi że biorę kasę za nic. Żem hochsztapler i dyletant. Po co mi to?
Nauczyłem się wtedy, że najwygodniej i najbezpieczniej wypowiadać się autorytatywnie na tematy o których nie ma się bladego pojęcia.:)
Oooo nieee, za nic...
Grzesiu,
kiedyś już wdałem się w dyskusję dotyczącą spraw w których jestem zawodowcem.
Mówię Ci, traumatyczne przeżycie, gdy dopadły mnie misie. Te, którym wydaje mi się zastępuje wiem.
Jakich całkiem nowych i niesamowitych rzeczy się dowiedziałem.
Długo nie mogłem się pozbierać, wyszło mi że biorę kasę za nic. Żem hochsztapler i dyletant. Po co mi to?
Nauczyłem się wtedy, że najwygodniej i najbezpieczniej wypowiadać się autorytatywnie na tematy o których nie ma się bladego pojęcia.:)
pozdrawki
yassa -- 15.10.2009 - 21:57