Ta moja starość najchętniej chodzi po jakichś górach w “zawratach”. To takie buty – moje mają 40 lat. Trzymają się znakomicie; wibram tylko wymieniam.
Rozwydrzony pustymi drogami lat 70-tych i 80-tych samochodu pozbyłem się roku pamiętnego 1997. I dobrze mi tak…
Pozdrawiam!
PS. O kasztankach i innych bażantach – sugerowanych przez p. doc. Stopczyka – zamilczę, bo czym tu się chwalić. W moim wieku?
Pani Pino!
Ta moja starość najchętniej chodzi po jakichś górach w “zawratach”. To takie buty – moje mają 40 lat. Trzymają się znakomicie; wibram tylko wymieniam.
Rozwydrzony pustymi drogami lat 70-tych i 80-tych samochodu pozbyłem się roku pamiętnego 1997. I dobrze mi tak…
Pozdrawiam!
PS. O kasztankach i innych bażantach – sugerowanych przez p. doc. Stopczyka – zamilczę, bo czym tu się chwalić. W moim wieku?
Hodowca -- 08.01.2010 - 16:50