1) robiony tu od pewnego czasu babski sabat ma na celu przyciągnięcie mężczyzn, żeby zobaczyli na czym polega bycie kobietą, po czym napisali na maile pań szanownych, że szanownych… prawda, że jesteście wspaniałe i chętnie by was zaprosili na kremówkę albo wodę niegazowaną. (Przyjmuję zakłady, że wkrótce nadejdą maile!). W szczególności nie jest tak, że nie jesteście przepiękne, że jesteście same na świecie, że na pewno wasi eks- nie mieli racji itd. Próżność, choć muszę powiedzieć, że przyznaję, prawda, fajne jakoś tam poniekąd jesteście… Same oceńcie, czy pochwała od referenta jedzącego bułki z szynką was obraża, czy raczej nie obraża ;);
2) teksty są prowokacyjne, za ich pomocą chcecie za wszelką cenę wydusić zeznanie, a potem zakrzyczycie, sponiewieracie i wmówicie poczucie winy! Nie ze mną (i innymi, że innymi — też sądzę — nie) te numery! Przebiegłość na granicy z podstępem;
3) użalacie się nad sobą, a na dobrą sprawę, to każdy może się nad sobą użalić albo poskarżyć na świat. Nawet ja mogę, choć budzi to we mnie naturalny odruch wstrętu, typowy dla macho z północno-wschodniej Polski. Chowanego na kartoflach i kwaśnym mleku.
Oj, dziewczyny, panie, kobiety, że kobiety...
Po mojemu jest tak:
1) robiony tu od pewnego czasu babski sabat ma na celu przyciągnięcie mężczyzn, żeby zobaczyli na czym polega bycie kobietą, po czym napisali na maile pań szanownych, że szanownych… prawda, że jesteście wspaniałe i chętnie by was zaprosili na kremówkę albo wodę niegazowaną. (Przyjmuję zakłady, że wkrótce nadejdą maile!). W szczególności nie jest tak, że nie jesteście przepiękne, że jesteście same na świecie, że na pewno wasi eks- nie mieli racji itd. Próżność, choć muszę powiedzieć, że przyznaję, prawda, fajne jakoś tam poniekąd jesteście… Same oceńcie, czy pochwała od referenta jedzącego bułki z szynką was obraża, czy raczej nie obraża ;);
2) teksty są prowokacyjne, za ich pomocą chcecie za wszelką cenę wydusić zeznanie, a potem zakrzyczycie, sponiewieracie i wmówicie poczucie winy! Nie ze mną (i innymi, że innymi — też sądzę — nie) te numery! Przebiegłość na granicy z podstępem;
3) użalacie się nad sobą, a na dobrą sprawę, to każdy może się nad sobą użalić albo poskarżyć na świat. Nawet ja mogę, choć budzi to we mnie naturalny odruch wstrętu, typowy dla macho z północno-wschodniej Polski. Chowanego na kartoflach i kwaśnym mleku.
Jakby nie było, pozdrowienia śle,
referent
——————————
referent Bulzacki -- 14.02.2010 - 13:38r e f e r a t | Pátio 35