Wyszli, widzieli po drodze, ja lekko drgają firanki w oknach, byli pewni, że za nimi śledzą ich ciekawskie oczy.
- Daj mi rękę – uśmiechnęła się Elżbieta – niech mają choć na co patrzeć.
Roześmiali się oboje i Ela wsunęła dłoń w jego rękę. Poczuła ja napływa na nią fala podniecenia, było jej tak dobrze, jakby była z nim od zawsze. Spojrzała na jego twarz i aż się zaczerwieniła, bo on wpatrywał się w nią z takim samym rosnącym podnieceniem.
Przerabiałam identyczny scenariusz z moim mężem :)
Alga
Wyszli, widzieli po drodze, ja lekko drgają firanki w oknach, byli pewni, że za nimi śledzą ich ciekawskie oczy.
- Daj mi rękę – uśmiechnęła się Elżbieta – niech mają choć na co patrzeć.
Roześmiali się oboje i Ela wsunęła dłoń w jego rękę. Poczuła ja napływa na nią fala podniecenia, było jej tak dobrze, jakby była z nim od zawsze. Spojrzała na jego twarz i aż się zaczerwieniła, bo on wpatrywał się w nią z takim samym rosnącym podnieceniem.
Przerabiałam identyczny scenariusz z moim mężem :)
Muszę mówić, jak się skończyło?
:)))
dorcia blee -- 17.02.2010 - 23:37