nie wiem czemu, ale mi się przypomniało właśnie, jak wspólnie z Jagą i Margolą któregoś dnia w czynie społecznym remontowałam kabaret. Wbijałyśmy gwoździe i wyłyśmy o Mariannoooo, gdybyś była zakochanąąąąą...
A za ścianą debatował Klub Jagielloński, czyli banda poważnych młodych ludzi w krawatach i garsonkach. Nawet przyszli jacyś tacy dwaj nas spytać, czy możemy im pożyczyć stolik!
Rotfl,
nie wiem czemu, ale mi się przypomniało właśnie, jak wspólnie z Jagą i Margolą któregoś dnia w czynie społecznym remontowałam kabaret. Wbijałyśmy gwoździe i wyłyśmy o Mariannoooo, gdybyś była zakochanąąąąą...
A za ścianą debatował Klub Jagielloński, czyli banda poważnych młodych ludzi w krawatach i garsonkach. Nawet przyszli jacyś tacy dwaj nas spytać, czy możemy im pożyczyć stolik!