No i znowu mnie drzaźnisz.
Jak mięso to mięso znaczy.
Jeśli zaś o trunkach gaworzyć bedziemy to i buteleczka przedniego,dwunastoletniego Jamesona się znajdzie!
Mam butelczynę w pamiątkowej tubie,wszelkimi autentykami z wytwórni i osobistą dedykacją.
Przecież,będąc w Irlandii nie mogłem ominąć destylarni.
Witaj Grzesiu!
No i znowu mnie drzaźnisz.
Zenek -- 20.12.2011 - 16:28Jak mięso to mięso znaczy.
Jeśli zaś o trunkach gaworzyć bedziemy to i buteleczka przedniego,dwunastoletniego Jamesona się znajdzie!
Mam butelczynę w pamiątkowej tubie,wszelkimi autentykami z wytwórni i osobistą dedykacją.
Przecież,będąc w Irlandii nie mogłem ominąć destylarni.