Ja korzystam z systemu, bo on jest wadliwie zbudowany i nie bardzo są szanse na wykorzystanie moich zdolności. Zapewniam Panią, że jeśli znajdzie się ktoś, kto potrafi sprzedać moje pomysły, to zrezygnuję z „dobrodziejstw” systemu.
Czym innym jest czerpanie groszy z nieefektywnego systemu, a czym innym domaganie się uczynienia systemu zdrowym. To jest coś absolutnie przeciwnego do komunizowania młodzieży burżuazyjnej czy szlacheckiej. W ich przypadku jest to głupota. W moim troska o przyszłość moich dzieci. Zatem coś zupełnie innego.
Mówiąc inaczej potrafię rozróżnić swój doraźny interes i interes państwa. :)
Pozdrawia
PS Jestem przeciwnikiem istnienia zasiłków dla bezrobotnych.
Pani Pino!
Ja korzystam z systemu, bo on jest wadliwie zbudowany i nie bardzo są szanse na wykorzystanie moich zdolności. Zapewniam Panią, że jeśli znajdzie się ktoś, kto potrafi sprzedać moje pomysły, to zrezygnuję z „dobrodziejstw” systemu.
Czym innym jest czerpanie groszy z nieefektywnego systemu, a czym innym domaganie się uczynienia systemu zdrowym. To jest coś absolutnie przeciwnego do komunizowania młodzieży burżuazyjnej czy szlacheckiej. W ich przypadku jest to głupota. W moim troska o przyszłość moich dzieci. Zatem coś zupełnie innego.
Mówiąc inaczej potrafię rozróżnić swój doraźny interes i interes państwa. :)
Pozdrawia
PS Jestem przeciwnikiem istnienia zasiłków dla bezrobotnych.
Jerzy Maciejowski -- 14.02.2012 - 12:28