Wypowiedź Savulescu, którą cytowałam powyżej jest po prostu żałosna. Przesłanki o których napisał, raczej nie są “powszechnie akceptowane”, o czym świadczą głosy oburzenia płynące zewsząd. Argumentacja (w sensie zasad metody naukowej) w tej “pracy” właściwie nie istnieje.
Wygląda to, moi zdaniem, jak wypracowanie mało rozgarniętych uczniów szkoły średniej. Wyjątkowo mało rozgarniętych, ponieważ ta para mieszana, poprzez zrównanie “statusu moralnego” płodu z noworodkiem, udowodniła de facto, że “zabieganie rozwoju potencjalnej osoby” w obu przypadkach jest tym samym: zabójstwem. A chyba nie o to im chodziło.
Jednym zdaniem: mamy tu przykład kompletnie odhumanizowanego myślenia życzeniowego, które nie ma nic wspólnego z pracą naukową w ogóle i filozofią w szczególe.
Celu publikacji takich idiotyzmów nie potrafię odgadnąć. Najbardziej ogólnie mówiąc – być może chodzi o kontynuację procesu dehumanizacji społeczeństwa.
Ale to tylko moja spekulacja.
AnnaP
Wypowiedź Savulescu, którą cytowałam powyżej jest po prostu żałosna. Przesłanki o których napisał, raczej nie są “powszechnie akceptowane”, o czym świadczą głosy oburzenia płynące zewsząd. Argumentacja (w sensie zasad metody naukowej) w tej “pracy” właściwie nie istnieje.
Wygląda to, moi zdaniem, jak wypracowanie mało rozgarniętych uczniów szkoły średniej. Wyjątkowo mało rozgarniętych, ponieważ ta para mieszana, poprzez zrównanie “statusu moralnego” płodu z noworodkiem, udowodniła de facto, że “zabieganie rozwoju potencjalnej osoby” w obu przypadkach jest tym samym: zabójstwem. A chyba nie o to im chodziło.
Jednym zdaniem: mamy tu przykład kompletnie odhumanizowanego myślenia życzeniowego, które nie ma nic wspólnego z pracą naukową w ogóle i filozofią w szczególe.
Celu publikacji takich idiotyzmów nie potrafię odgadnąć. Najbardziej ogólnie mówiąc – być może chodzi o kontynuację procesu dehumanizacji społeczeństwa.
Magia -- 05.03.2012 - 08:43Ale to tylko moja spekulacja.