Bo albo wiesz (a nie zaledwie zakładasz, że można się dowiedzieć), albo nie wiesz, na coś się trza, prawda, zdecydować, chyba?
Jasne, głupio byłoby napisać po prostu “nie wierzę w te bajki”, ale i w takim stwierdzeniu niewiary jest zapisana Twoja wiara (w sensie przeświadczenia, bo przecież nie wiedzy) w to, że te bajki to istotnie, prawda, bajki, a nie coś tam, a kysz! innego.
Jakoś nie kumam czemuś się tak uczepił tego kategorycznego wiem w kwestiach, o których wiesz tyle co ja – czyli absolutne nic.
Olaboga! To Ty świecki gnostyk jesteś?
Bo albo wiesz (a nie zaledwie zakładasz, że można się dowiedzieć), albo nie wiesz, na coś się trza, prawda, zdecydować, chyba?
Jasne, głupio byłoby napisać po prostu “nie wierzę w te bajki”, ale i w takim stwierdzeniu niewiary jest zapisana Twoja wiara (w sensie przeświadczenia, bo przecież nie wiedzy) w to, że te bajki to istotnie, prawda, bajki, a nie coś tam, a kysz! innego.
Jakoś nie kumam czemuś się tak uczepił tego kategorycznego wiem w kwestiach, o których wiesz tyle co ja – czyli absolutne nic.
Możesz to jakoś uzasadnić?
s e r g i u s z -- 04.06.2012 - 19:06