Minimalne modyfikacje w jego doktrynie nie powodują zmian jakościowych. Zresztą giedrojciowe brednie są tylko rozwinięciem/uszczegółowieniem dla jednego z regionów teorii “Heartlandu” Mackindera.
To czym się Szanowny Autor różni od Michnika? Ano, niczym.
Zabawne jest zdanie: “Tu, zakładając, że uda się w końcu wybudować gazoport w Świnoujściu, powinniśmy wyjść z propozycją „wzajemnego ubezpieczenia” – budowy interkonektorów oraz integracji infrastruktury przesyłowej.”
A te interkonektory to gdzie i z kim, że zapytam? Z Katarem? :)
Giedroyć wiecznie żywy. :)
Minimalne modyfikacje w jego doktrynie nie powodują zmian jakościowych. Zresztą giedrojciowe brednie są tylko rozwinięciem/uszczegółowieniem dla jednego z regionów teorii “Heartlandu” Mackindera.
To czym się Szanowny Autor różni od Michnika? Ano, niczym.
Zabawne jest zdanie: “Tu, zakładając, że uda się w końcu wybudować gazoport w Świnoujściu, powinniśmy wyjść z propozycją „wzajemnego ubezpieczenia” – budowy interkonektorów oraz integracji infrastruktury przesyłowej.”
A te interkonektory to gdzie i z kim, że zapytam? Z Katarem? :)
Rozpacz! I nikt tu na to nie zareagował?
Ponerologia -- 03.06.2015 - 13:16