Tak kiedyś oznajmiła całemu światu Marguerite Duras – należy jej podziękować za to stwierdzenie, ponieważ kulturowo mężczyzna jest dzisiaj ukończony – ma za sobą wszystkie możliwe metamorfozy (z jego homo zafascynowaniem) by na koniec oznajmiać światu swoją trans seksualność. Objawił się w całokształcie i ukazał swoje prawdziwe oblicza – mężczyzna dziś dąży do tego by być nie-mężczyzną i nie-kobietą. Mężczyzna jest na wymarciu, ale nie dlatego, że został uwolniony ze swojej roli pana i władcy, ale dlatego, że jego rola jest żadna.
Zabieraj wojnę mężczyzno – to Ten prawdziwy mężczyzna wywoływał wojny. Odcinając mężczyznę od zewu krwi, pozbawiono go możliwości uporania się z wewnętrzną agresją. Spętany kulturowymi okowami nie może pogodzić się z tym, że oręż jest mu już niepotrzebny. Nie musi polować na bestie, na wrogów i nie musi walczyć o przetrwanie. Rosnący nadmiar testosteronu, pozbywa się grając w piłkę nożną, albo chodząc na siłownię (czasami za siłownię robią inni ludzie w tym kobiety i dzieci) – gra jaką podejmuje ze społeczeństwem polega na tym, że chcąc stawać się męskim pozbywa się swojej męskości – ponieważ dzisiaj nie ma żadnych wzorców męskości. Pozostają jedynie kulturowe archetypy, które nijak mają się dzisiaj do świata ponowoczesnego.
Zabrano mężczyźnie zdecydowanie – jest niepewny. Jest to wynik tego co opisywałem powyżej – mężczyzna jest niepewny, ponieważ nie ma miejsca gdzie może się spełniać – jego miejscem nie jest dom. Mężczyzna dawniej był w ciągłym ruchu – na wojnie, w interesach, u kochanki. Dzisiaj wojen jak na lekarstwo w Europie. Interesy prowadzą co raz częściej lepiej kobiety niż mężczyźni. A kochanek brak, ponieważ ma kobietom do zaoferowania albo swoje kompleksy i depresje, albo pusty portfel. Osiada się w domach – zostaje unieruchomiony i tylko widać jak brzuch mu rośnie i jak zasiada w fotelu i zaczyna się masturbować, ponieważ kobieta zajęta i nikt nie potrafi ujarzmić jego popędów.
Mówienie, że kobiety szukają rycerzy i bohaterów, mija się z potrzebami indywidualnych kobiet. Nie można tego stwierdzić, a na podświadomość można złapać już dzisiaj tylko dziecko. Ja podświadomie mogę pragnąć wybić cały świat z człowieka – po co wciskać w umysły kobiet to czego tak naprawdę nie pragną.Czego pragnie kobieta? A kto to wie? Pytanie powinno to ulec zmianie: czego pragnie mężczyzna i kobieta, co raz bardziej niezrozumianym jest mężczyzna, bo zdecydowanie należy do kobiet.
Europa będzie trwać dopóki jest chociażby jeden Europejczyk – nie ma prawdziwych mężczyzn i prawdziwych kobiet. Jest Europejczyk i Europejka. Nie ma Wojowników i Matek. Europa ma się dobrze i będzie trwać nieprzerwanie. Europa będzie trwać do momentu, dopóki będziemy pamiętać to słowo – Europa. Nie do momentu, aż zniknie człowiek z tej ziemi po której chodzimy. Świadomość Europejczyka była uśmiercana już wiele razy – nikomu się tego nie udało. Tak samo jak nikomu się nie uda uśmiercić pojęcie Boga, Wolności, Tolerancji, Obcego.
Komentarz:
Tekst powstał jako odpowiedź na jeden z postów Rybitzkiego (chyba) i jest całkiem świeży. Pojawił się na SG Salonu24, ale nie spotkał się z żadnym odzewem. Najwidoczniej portret mężczyzny, który jest wojownikiem bardziej odpowiada od portretu “mężczyzny skończonego”. J. M. Coeteze w “Wieku żelaza” nakreślił portret ludzi z gliny (błota) – czy musimy być twardzi jak żelazo? Po co?
komentarze
ostatnio na sloonie było coś było
o hardkorowych katolickich wojownikach. no i biały człowiek cały czas podtrzymuje mit maczomena prawicowca :) więc chyba nie jest tak źle … przynajmniej wirtualnie
I’d rather be a free man in my grave
Docent Stopczyk -- 30.06.2008 - 21:57Than living as a puppet or a slave
socjologiem ani antropologiem nie jestem
ale tekst ciekawy,
nie wiem czy metroseksulany (modne słowo) jako opis współczesnego wchodzącego w dorosłość mężczyzny tu pasuje, ale tak mi podchodzi.
żeby byc precyzyjnym, dotyczy to IMHO Starej Europy i polskich yuppie
ha, właśnie zastanawiam się czy da się mówić jeszcze o “facetach” :)
Był Noe, Noe, gość co się czasem spinał, ale uwierzył i gdy szedł po gnoju smród już się go nie imał!
max -- 30.06.2008 - 23:22>> max
nie chodzi mi zupełnie o metroseksualnych, ale o problem płci w swoim całkowitym ogóle. Zachodni świat rozbijał płeć od lat 50-60 (Ameryka i amerykański purytanizm przyczynił się do tego, że to właśnie tam ludzie czuli się najmniej spełnieni, co musiało dać upust w późniejszych czasach – od całej kultury trans, po dość powszechny homoseksualizm; im więcej kultura nakłada ograniczeń, tym więcej się pragnie wolności).
W Europie to przełom lat 80/90 – kiedy kończy się “zimna wojna” i po zburzeniu murów w krajobrazie przestaje nam się objawiać przyszłość – brak celów i sensu to domena Europy, wydawać by się mogło, że twór “zjednoczonej Europy” to tylko odrzucanie tego “braku”. Politycy, mając możliwości, spełniają potrzebę posiadania sensu, narzucając sobie sens. Ale przeciętna jednostka w państwie nie widzi żadnego sensu, ponieważ nie ma narzędzi by sobie go nadać. Dlatego też, stare role społeczne nie mają sensu – bo każdy już wszystko może. Mężczyzna może stać się kobietą, kobieta mężczyzną – medycyna i technologie co raz bardziej pogłębiają brak sensu. Czy fantastyką jest (na pewno w naszej rzeczywistości) możliwość rodzenia dzieci przez mężczyzn? Zdajemy sobie sprawę, że technologia posuwa się co raz dalej i dalej… tylko czekać, aż nasza świadomość przyjmie formę zapisu cyfrowego…
Tomasz Menzel -- 01.07.2008 - 05:39Jeżeli miałbym wybierać,
to wolę być rycerzem.
A dlaczego nie zestawiłeś pedała z bednarzem albo z informatykiem albo z poetą?
Igła -- 01.07.2008 - 06:22I co to ma do rzeczy?
Tiaaa
Wszyscy mężczyźni to pederaści —> wszyscy pederaści to pedofile—> kobiety uganiaja się za nimi całymi stadami, mając w głębokiej pogardzie bajki o bohaterach i rycerzach.
Delilah -- 01.07.2008 - 07:01Tomku
szczerze mówiąc, to nie załapałem, czy ten tekst ma być prowokacja czy satyrą. bo jako poważny traktuję go od słów “Europa ma się dobrze…”.
Griszeq -- 01.07.2008 - 08:12no ale moze po prostu zle cos odczytuje.
>> Igła
po co proste ograniczenia? pedał – poeta to twór romantyczny. a romantyzmowi mówię stanowcze NIE!
Jak sobie wyobrażasz rycerza?
>> Delilah
jest raczej na odwrót – to smutni mężczyźni uganiają się za kobietami. a smutni są wszyscy. ale zgadzam się – kobiety mają w dupie rycerzy.
Tomasz Menzel -- 01.07.2008 - 08:20>> Griszeg
nie ważne co ja sądzę o tym tekście – liczy się to, co TY sądzisz.
Tomasz Menzel -- 01.07.2008 - 08:22Tomek
to co o nim sądze, zawarłem w pytaniu do Ciebie. dla mnie jest ciekawy od stwierdzenia o świadomości Europejczyka. ale ponieważ jest to w sumie ledwie kończący akapit, kierowanie dyskusji w tym kierunku to śmiecenie wątku. poczekam, aż napiszesz cały post o tym o tym, czym jest europejskość i wtedy sie wypowiem.
Griszeq -- 01.07.2008 - 08:41