Gre i Gre. Wychodzi na to, że jak się nie załapałam na poprzedni koniec świata z powodu depresja, to teraz nadrobię. Może ze mną będzie wam trochę weselej, niż rok temu. :)
Kurde, koleżanka mnie sesemesami ściga i odrywa od marszałków Związku Zdradzieckiego. Teraz będę się zastanawiać nad Johnym Deppem, co nie ma specjalnej wartości naukowej…
Ty już masz i to podwójne, a ja muszę jeszcze trochę się postarać.
Do kina się wybieramy, tylko problem powstał, bo seans w Kijowie koliduje nam z teatralnym wydarzeniem sezonu, czyli sztuką naszych pięknych i dobrych kolegów z roku, wystawianą w Żaczku (to taki akademik przy Błoniach).
Tak z pewną nieśmiałością opisuję moje nieistotne problemy życiowe, bo zajrzałam do dyskusji RRK z Nicponiem. Niewątpliwie tam się wykuwa strategia dla Polski, a u mnie co? Jesziwa i Grabaż...
komentarze
Ooooo,
tego mi było trzeba.
Moc ma ta piosenka straszną.
A Koniec świata?
Całkiem ciekawa perspektyw w sumie:)
A dzisiaj jestem po dniu dobrych uczynków, więc pewnie stąd to malkontenctwo.
grześ -- 12.03.2010 - 17:36Fotka
cudnej urody.
O ile dobrze pamiętam, obiecana Borsukowi, ale może nawet i mnie. :)
Tubek w sobie coś ma, choć mroczny nieco.
pururu
Gretchen -- 12.03.2010 - 20:49No tak,
Gre i Gre. Wychodzi na to, że jak się nie załapałam na poprzedni koniec świata z powodu depresja, to teraz nadrobię. Może ze mną będzie wam trochę weselej, niż rok temu. :)
Kurde, koleżanka mnie sesemesami ściga i odrywa od marszałków Związku Zdradzieckiego. Teraz będę się zastanawiać nad Johnym Deppem, co nie ma specjalnej wartości naukowej…
Nie rozumię?
Że co Gre i Gre ?
Proszę wyjaśnić, bo ja dzisiaj mam stan otępienny.
Mając do wyboru, marszałków Związku Radzieckiego i Johnyego Deppa, zdecydowanie myślę o Johnym drwiąc i kpiąc z nauki. :)
Gretchen -- 12.03.2010 - 23:03Kpij se kpij,
Ty już masz i to podwójne, a ja muszę jeszcze trochę się postarać.
Do kina się wybieramy, tylko problem powstał, bo seans w Kijowie koliduje nam z teatralnym wydarzeniem sezonu, czyli sztuką naszych pięknych i dobrych kolegów z roku, wystawianą w Żaczku (to taki akademik przy Błoniach).
Tak z pewną nieśmiałością opisuję moje nieistotne problemy życiowe, bo zajrzałam do dyskusji RRK z Nicponiem. Niewątpliwie tam się wykuwa strategia dla Polski, a u mnie co? Jesziwa i Grabaż...
Też wole Johnego Deppa,
kogo obchodzą marszałkowie Związku Radzieckiego?
grześ -- 12.03.2010 - 23:13Boże!
A kogo obchodzi der Artikel i das Substantiv?