Minister bierze zamach, a potem jest jak zwykle. Bramkarz Tomaszewski rzuca mikrofonem, a Lech poznaje przeciwników fazy grupowej pucharu UEFA. O głupocie i stadionowych transparentach. Kadra szykuje się na Czechów i Słowaków. Trochę o teorii rzutu wolnego czyli sponiewierane Atletico Madryt. Wirtualny pojedynek Alfredo z Raulem. Kubica po staremu. Na koniec szczypta mądrości ludzi wschodu.
Ściągnij czterdziesty czwarty odcinek
jak zwykle istnieje także możliwość subskrypcji podcastu via RSS: