Złość urodzie szkodzi

Sobotni radiowy felieton Rafała Ziemkiewicza. Oraz wypadki wcześniejsze.

Ziemkiewicz robi się coraz bardziej zły – i to już nie tylko na Michnika, bo na niego był zawsze bardzo zły. Różnica w tym, że ongiś tę złość przemycał między wierszami, przyprawiał nutą ironii. Mimo wszystko, mimo złości, była to złość, nad którą można się było pochylić merytorycznie.

Teraz zaś ta złość wylazła na wierzch, dostała drgawek i spazmów, zrobiła się z niej złość na odlew i bez ogródek, stan, niemalże, chorobowy.

I w tej złości na Michnika czuć już całkiem nową złość. Złość na tych wszystkich, którzy się, za przykładem Ziemkiewicza, na Michnika nie zeźlili. A nawet na tych, którzy zeźlili się, ale za słabo. A że ich i dużo, i odróżnić swoich od obcych trudno, to ta nowa złość Ziemkiewicza staje się powoli taką złością ogólną, złością na cały świat.

Od tej wcześniejszej złości różni ją eskalacja zgorzknienia i agresji. Bo ta nowa złość, mniemam, jest wynikiem bezsilności. W zaprowadzaniu nowego ładu. W kreowaniu słusznej rzeczywistości. W burzeniu mitów. I w tworzeniu nowych.

Jest to proces postępujący. Ta złość. Niekontrolowany może prowadzić do patologii. Do depresji. A nawet do jeszcze gorszych rzeczy. Jak w tytule. Szkoda by było.

Średnia ocena
(głosy: 0)

komentarze

Napompowany do granic możliwości balon,

który tylko dlatego trafił do mainstreamu ze względu na wyniesionych sztucznie kolesi ideolo.
Obecnie balonowi strzela wentyl.
I sam się obala.
W sumie pora na to.


A ..

konkretnie?


Ziemkiewicz jest nierówny

Ma lepsze i gorsze chwile. Najgorzej wychodzi, gdy opowiada się po stronie “kaczyzmu”, który wbrew pozorom wcale nie jest mu taki bliski.
Ja bym go nie grzebał.


DB

On sam siebie grzebie.


re: Złość urodzie szkodzi

Opowiadanie się Ziemkiewicza po stronie Kaczyńskich mnie znowu tak nie razi, gorzej gdy wchodzi na temat Michnika, salonu itp. Tu juz widać symptomy jakiejś manii. Gdy pisze o sprawach od tego odległych – zdawałoby się rozsądny i normalny człowiek, ma swoje poglądy, ale te ma każdy. Ale niech tylko jakoś zboczy na temat Michnika dostaje od razu białej gorączki i wali jak w amoku – i nie ważne, że wszyscy to już sto razy słyszeli i że już im się przejadło.

To darcie Gazety w tv wziąłem z razu jako jakąś pozę, chwyt obliczony na medialny rozgłos, ale dochodzę do wniosku, że przyczyny leżą gdzieś głębiej. Ziemkiewicz traci dystans do tego, co robi, a to, zwłaszcza w takim fachu, nic dobrego nie wróży.


Wedle mnie

jest tylko lustrzanym odbiciem podobnych zachowań indywiduów typu Lizut, Laszuk bełkoczących coś o Kaczorach, demokracji i że prezydent to debil albo wariat.

Mnie to nawet nie razi, co najwyżej zmieniam stacje.

Wolę, jak ( ten cały Ziemkiewicz ) coś napisze, bo ma lekkie pióro i się pilnuje.

Reszta, po obu stronach to są tylko zabiegi szamańsko/magiczne i rytuały dobrze opłacanych funkcjonariuszy mediów.

Coraz głupsze i czytelne w swojej manierze.


Subskrybuj zawartość