Fiszer siedział głodny w Ziemiańskiej,

Fiszer siedział głodny w Ziemiańskiej,

(a był z niego straszny grubas) i chcąc dostać darmowego kotleta, zabawiał towarzystwo anegdotkami. Jedna z nich:

“Stoję sobie pod Fukierem na Starym Mieście, podjeżdża pusta dorożka, a z niej wysiada Leśmian.”

Koniec anegdotki. Leśmian, w odróżnieniu od Fiszera był bardzo drobnej postury…

Cabernet jest wporzo. Merlota używam tylko w wirtualu.


Jak można nie być antyklerykałem i uśmiechać się do ludzi By: yayco (22 komentarzy) 27 grudzień, 2007 - 23:55